Opinia z 2020-11-04 03:31:44 napisana przez: Renata .
Treść opinii:
Ze szczególnym przesłaniem dla kadry zarządzającej placówką p.Haliny Bandrowskiej oraz p.Elżbiety Szkopek. Przychodnia na ulicy Rembielińskiej w Warszawie - czas żeby ktoś się zajął tym co tam się wyprawia. Czy Panie mają świadomość z jakości obsługi pacjenta w kierowanej przez Was placówce? Czy bezczelność, ignorancja i buta pracownikow rejestracji to system specjalnych szkoleń ? A może to żywioł nad którym Panie nie potraficie zapanować ? Moja 73 letnia mama w poniedziałek z gorączką próbuje się dodzwonić u umówić na wizytę. Od piątku po samodzielnym leczeniu szuka pomocy lekarskiej. Niestety nikt nie podnosi słuchawki przez cały dzień. My już to znamy , bo wiele razy zapisywaliśmy się do lekarza przy pustym okienku a telefonu wykonywanego ze schodów przychodni nikt nie odbierał. We wtorek rano 3 listopada , mój tata stoi od 5 rano pod przychodnią by zapisać mamę do lekarza. Jest pierwszy. Przy okienku dowiaduje się , że lekarz zadzwoni do mamy o 13. Na pytanie a co z lekarzami którzy przyjmują rano ......pani w białym fartuchu mówi <> Tłumaczenie , że chora wymaga wizyty a nie telewizyty nie pomaga. Mój tatą to grzeczny i kulturalny starszy pan , bo gdyby na mnie trafiło, to pani by się mnie tak nie pozbyła. Wraca do domu. Czekają na kontakt do 19;00. Nikt !!!! Ani lekarz ani recepcja nie kontaktują się z chorym. Jest północ temperatura wzrosła do 41 stopni pomimo podawania 2x Apap 500. Obdzwoniłam wszystkich . w końcu pogotowie dociera i zabiera mamę nieprzytomną do szpitala. Bródnowski odmawia choć jest 5 km od miejsca zamieszkania. Tą drogą mam kilka pytań do ZOZ Targówek i kierownictwa z Rembielińskiej. Jak długo panie ,,okienkowe,, będą pracować jakby przychodnia była ich prywatnym folwarkiem a pacjent , który płaci składki na ich wynagrodzenie jest traktowany jak parobek na którego można nakrzyczeć. Jak długo lekarze pozostaną bezkarni wobec nie wywiązywania się z obowiązków na nich ciążących. Czy lekarz który w dniu wczorajszym nie zadzwonił ma cywilną odwagę ze mną porozmawiać i przedstawić się z imienia i nazwiska ? Czy bezczelna pani w białym fartuchu , która obsługiwała mojego tatę ma odwagę porozmawiać ze mną ?
A może osoba kierująca całym ZOZ TARGÓWEK na tym terenie jest chętna do rozmowy. Ja nie chcę konfrontacji na łamach internetu. Ja chętnie podzielę się z opinią publiczną jak pracuje Rembielińska. Bo to nie jest jedyna sytuacja z jaką się tu spotkaliśmy.
W woli wyjaśnienia , szukalam również pomocy na dyżurze nocnym na Łojewskiej .Ta skierowała mnie do Zdrowia na Kondratowicza. Zdrowie odmówiło kierując mnie znów na Lojewska. Tam udzielono teleporady i przepisano antybiotyk tak na oko. Bez zdiagnozowania !!!!! Na pytanie A co jeśli to zapalenie pluc? Usłyszałam...ja nie będę się narażal . Moja propozycja Panie doktorze , to może trzeba było wybrać marketing albo weterynarje !! Chociaż na tej drugiej kot też może Pana podrapać a pies ugryźć.
Mam wrażenie , że Covid jest przychodniom z Targówka na rękę. Pacjenci obsługiwani są na odległość. Recepta na antybiotyk...bardzo proszę . Wydana na podstawie ,,wydaje mi się" Czy swoich bliskich tez leczycie przez telefon ??? Ja rozumiem czas pandemii . Ale zaczynam się zastanawiać czy oby tylko Covid zagraża człowiekowi? Nastały trudne czasy dla służby zdrowia. Ile w tym strachu a ile zwyczajnego nierobstwa i wykorzystywania sytuacji ? Jak to jest , że pracowników tej przychodni można spotkać w czasie pracy na pobliskim bazarku ? Tam nie ma zagrożenia? Lekarze zaś przyjmują w prywatnych przychodniach i tutaj strach przed Covidem cudownie znika....
